poniedziałek, 9 września 2013

Rozdział 8 "Pożegnanie"

Wstając z łóżka cały czas myślałam o pożegnaniu. Znowu nie będziemy się widywali. On będzie w L.A, a ja w N.Y. Nawet jeśli bardzo go kocham nie mogę nic zrobić! Muszę się z tym pogodzić!
Podeszłam do mojej szafy i wyciągnęłam to. Do tego zrobiłam mój ulubiony makijaż. Zeszłam na dół,gdzie babcia szykowała jedzenie.
-Witaj Jade!
-Hej babciu!
-Głodna?
-Bardzo!
-Naleśniki są zjesz?
-Pewnie!-podała mi talerz z 2 naleśnikami.
-Wczoraj bardzo wcześnie poszłaś spać,coś się stało?
-Nie po prostu byłam zmęczona.
-Aha. Masz na dziś plany?
-Jadę na lotnisko.
-Na lotnisko?-zdziwiła się.
-Pożegnać przyjaciela.
-Przyjaciela?
-No tak nie powiedziałam Ci. Zapomniałam. Pamiętasz moje urodziny,kiedy poszłam na ten koncert?
-Tak.
-To w tym zespole śpiewa mój przyjaciel z przedszkola.
-A James tak?
-Owszem.
-I co tam u niego?
-Wszystko dobrze.-uśmiechnęłam się .
-To świetnie.
Dokończyłam moje przepyszne naleśniki i czekałam na dziewczyny. Była już 12:25,więc trochę się obawiałam,że będziemy spóźnione,bo na lotnisko jest dobre 20 minut drogi,a lepiej być wcześniej. Chwilę później usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam szybko otworzyć bo to pewnie dziewczyny:
-Hej!
-Hej! Zaczekajcie przy aucie wezmę tylko kluczyki i możemy jechać.
-Okey.-odpowiedziały,a ja pobiegłam na górę po kluczyki i przy okazji zabrałam torbę. (ta która jest przy ciuchach XD)
-Babciu, lecę!
-Dobrze,ale uważaj!
Otworzyłam samochód. Meg zajęła miejsce z tyłu,a Ely obok mnie.
-Jade?-spytała Ely.
-Tak?
-Zaśpiewasz nam coś?! Prosimy!-powiedziały razem.
-Chwilowo prowadzę.
-No prosimy!
-Nie wiecie,że nie lubię publicznie śpiewać?!
-Ale tu jesteśmy tylko my! Prosimy!
-A co?
-Payphone!
-Nie mam podkładu.
-Trzymaj!-wyciągnęła płytę zespołu Maroon 5 i włączyła wyżej wymienioną piosenkę. Zaśpiewałam im ją. Cieszyły się jak małe dzieci.
-Ładnie!-powiedziała Meg.
-Ładnie?Świetnie!-poprawiła ją Ely.
-Dziękuję!
-Czemu na co dzień nie śpiewasz?
-Nie lubię publicznie.-uśmiechnęłam się do Meg w lusterku.
-Zagrasz nam na gitarze?-poprosiły.
-Teraz przy sobie nie mam.
-To jak wrócimy.
-Zobaczymy.-w tym momencie dojechałyśmy na lotnisko.
Wysiadłyśmy z auta. Oczywiście je zamknęłam i udałyśmy się do środka. Chłopcy już czekali ze swoimi walizkami.
-Hej!-zawołali,a my do nich podeszłyśmy.
-Hej!
-Jak Wam się podobało u nas w Nowym Jorku?-spytała Ely.
-Było genialnie! Mam tu dużo fanek!-powiedział Kendall.
-Dużo ładnych fanek!-poprawił go Logan i puścił oczko Ely,a ona się zarumieniła.
-Chłopcy,musimy już lecieć!-zawołał wysoki mężczyzna.
-Pa!-powiedzieli.
-Pa!-odpowiedziałyśmy i miałyśmy już wychodzić,ale ktoś pociągnął mnie za rękę.
-Obiecaj mi,że będziemy utrzymywać kontakt!-powiedział szatyn.
-Jasne,na pewno!-uśmiechnęłam się,a on pocałował mnie w policzek.
-Pa!
-Pa!-dołączył do reszty grupy.
Razem z dziewczynami patrzyłyśmy i czekałyśmy,aż ich samolot odleci,w końcu to nastąpiło i Meg zaczęła płakać.
-Mój Carlos odleciał!-chlipiała.
-Musisz się z tym pogodzić.-powiedziała załamującym się głosem Ely.
Ja tylko z uśmiechem pokręciłam głową i ruszyłyśmy do auta.
-Nie jest Ci przykro?-spytała nagle Meg.
-Pewnie,że jest,ale co ja poradzę,już się z tym pogodziłam.
-Nawet nie uronisz łzy?
-Nie płaczę od 13 roku życia,wszystkie łzy się już ze mnie wylały.
Nic już nie odpowiedziała. Faktycznie było mi ciężko bo znowu go straciłam,ale on nie jest moją własnością.
Rozwiozłam dziewczyny do domów.
-Jutro jest zakończenie szkoły!-przypomniało mi się,a;e to zleciało dopiero co było gimnazjum,liceum,a teraz będą studia. Weszłam do domu zjadłam obiad i poszłam na górę.
Powoli przygotowywałam się do jutrzejszego dnia. Wybrałam cały jutrzejszy ubiór. Później poczytałam książkę i zeszłam na dół na kolację. Po kolacji pozmywałam naczynia,wróciłam do pokoju,wzięłam prysznic i usnęłam.
---------------------------------------------------------------
Hej! ;)  i jak się podobało? Liczę na Wasze opinie. Co myślicie o tym blogu? Tylko proszę o same szczere odpowiedzi ;). Jak tam w szkole? Hmm... u mnie lepiej nie gadać. Mam podły humor i jestem smutna,ale nie ważne :(.  Mam do Was pytanie,a w zasadzie prośbę: Macie jakieś zdjęcia blondynek i brunetek,ale żeby były razem (no wiecie na zdjęciu) Lub może widziałyście jakiś szablon na któreś ze stron z szablonami. Jeśli coś macie lub widziałyście to chciałabym prosić o pozostawienie linków w komentarzu,a zdjęć na e-mail: fanka_btr@interia.pl.
Z góry wielkie,wielki dzięki :*.

P.S Zapraszam Was na te dwa oto blogi ^^:
http://big-time-rush-every-day.blogspot.com/
http://myotherextraordinarystory.blogspot.com/
                                                                                                                           _Jade_

11 komentarzy:

  1. Nie lubię pożegnań ;( Mam nadzieję, że James wróci po Jade. Albo na odwrót. Ona pojedzie do niego <3
    Ja chcę żeby oni byli wreszcie razeeeeeem!
    nie lubię takiego przedłużania.
    Ale sama uwielbiam przedłużać :*
    Rozdział super. I jestem ciekawa, po co dziewczyny zmuszały J. do śpiewania, hmm? Czyżby zagra koncert?
    Jejku jak się rozpisałam ^^
    A no i jestem pierwsza :*
    Ale dla mnie nie ma znaczenia, ale jestem PIERWSZA!

    OdpowiedzUsuń
  2. I polecieli :( Szkoda :( Czy mi się zdaje, czy Loganowi Ely się podoba? ;> Ja bym chciała żeby do mnie Jamesik puścił ocko...wtedy byłabym w siódmym niebie...:D Rozdział jest super ^ ^ ALE NO JUDE I JAMES MUSZĄ BYĆ RAZEM WIĘC NIECH LECI Z PRZYJACIÓŁKĄ DO NIEGO I RESZTY CHŁOPAKÓW!! Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Odlecieli?!!! Znów go straciła?!!! Szkoooooda :C Czekam nn:***

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdzial ! ;* mam nadzieje ze Jade z Jamesem jescze sie zobacza i cos z tego bedzie ^^ ;* Uuuu widze ze Loganowi spodobala sie Ely czekam na nn z niecierpliwoscia ;* ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubie pozegnan... Zawsze tak smutno jest ;( James jest sloodki ;3 A ten Conor... Nie lubie go! Najpierw o malo jej nie zgwalcil a potem "Kocham cie!"... -,-
    Ta Danis jest... Durna! (delikatnie mowiac)! I zeby... Takie cos z dyrektorem?! DYREkTOREM?!?!?! O.o Maasakra! O.o
    Mam nadzieje, ze Jade i James beda dalej utrzymywac ze soba kontakt ;3 I ze wyjdzie z tego cos wiecej niz tylko przyjazn... Byliby slodka para ;3
    Blog jest bardzo fajny, wyglad sliczny a pomysl bloga super! Czasem zdarzaja sie male powtorzenia, ale to jak kazdemu! Jedyne, na cochcialabym ci zwrocic uwage, to to, ze jsttroszeczke malo opisow... Np. dialog miedzy Jade a Ely, wypowiedziane bylo ze 20 zdan ale oprucz nich nic nie pisalas tylko same wypowiedzi i troszeczke sie pozniej pogobilam co kto mowil :P A tak to jest bardzo fajnie! ;3
    Juz nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialka! Proszee szybciutkoo! ;3 :* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli chcesz zdjecie blondynki i brunetki, to na chwile obecna (bo jestem na fonku) moge podac ci tylko slawne osoby... Wpisz sb w wyszukiwarce google grafika "Phoebe Tonkin and Claire Holt" lub "Selena Gomez and Taylor Swift" ;)
      Chociaz Phoebe i Sel wlasciwie szatynkami sa... Ale takie dosc ciemne te ich brazowe wlosy... Kurcze no! :P Nwm... Chyba musisz jednak sama sobie poszukac bo jakos za wiele ci chyba nie pomoglam... Bo jednak nie mam takich zdjec... Ale jak bd miec jutro czas to popaczajajajam i poszukam dla cb! :* ;)

      Usuń
  6. Rozdział super!! :) Oooo Logan i Ely *.* A kiedy James zrobi ten kroczek? :P :D
    Czekam na nexta! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział super ! Nie mogę doczekać się nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Babciu ty wszystko wiesz ^^ A twoja wnuczka się nieszczęśliwie zakochała w Jamsie Maslowie który mieszka w LA! Babciuuuu... może ona jechać do LA? tylko na całe życie ^^
    Co za ludzie >.< a zaśpiewasz... a zagrasz... a zrobisz nam naleśniki.. a skoczysz z mostuuu... lol xD Ale piosenkę Payphone uwielbiam i pewnie genialnie wyszła w jej wydaniu! :D
    Czemu w policzek?!... Maslooow! -.- Ty idioto jeden! W usta trafić nie umiesz?... na następny raz poproś kogoś aby cię nakierował... buuu!
    Też bym płakała! Carlos odjechał ;c Do największa strata dla NY xD Ale pewnie tylko tak z Meg reagujemy xD
    Zakończenie roku szkolnego... i oooo studia ^^ Może tak w LA... tylko tak podpowiadam ;D
    Pozdrawiaaaam :*

    OdpowiedzUsuń
  9. no zią... czy ja ci mówiłam żebyś sobie wyjeżdżał, czy tam wylatywał z N.Y. ? :o gdybym była twoją matką kazałabym ci BA ! zmusiłabym cię żebyś został z NY :3 albo mogłeś zabrać Jade i babcie ze sobą ! to taka miła starsza pani noo :3
    też chce taką babcie :(
    uu... wyczuwam talent ^^ Jade śpiewa... Jade gra Jade gotuje LOL hahaha xd
    lece czytać dalej :3

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy